W muzyce wszystko już było ▸
nagrania Autor: pawel.kruzel@m00n.link (Paweł Krużel), 18.01.2023 11:46
Ktoś kiedyś powiedział pierwszy, że "Wszystkie kombinacje dźwięków i akordów w muzyce zostały dawno wykorzystane.". A mnie zastanawia w takim razie co innego. Dlaczego tak często gwiazdy muzyki coverują utwory sławne z wykonań innych artystów? Są to utwory napisane dla kogoś, albo napisane bez konkretnej dedykacji wykonawcy przez jakichś autorów muzyki/tekstów i przyjęły się jako przeboje danego wykonawcy. Potem są brane "na warsztat" przez kolejnego wykonawcę, upubliczniane i nikt się nie zastanawia nad tym, kto je stworzył. Dlaczego oni to robią? Dlaczego tak idą na łatwiznę?
Taki przykład: znany z wykonania przez Johnego Casha utwór "Hurt", jest autorstwa ... Trent'a Reznor'a z Nine Inch Nails❗️ Ciekawe kto jest w najbliższym czasie w kolejce do "pożyczenia" sobie tego kawałka? Wszak Johny Cash rozsławił ten song jak nikt dotąd ...
Najbardziej kiepskie w tym wszystkim jest to, że jak wspomniałem, nikt z odbiorców muzyki nie zastanawia się - czyj to kawałek tak naprawdę. Przez to mamy mnóstwo artystycznych wykonań, a w każdym wypadku "zwykły zjadacz" muzyki przypisze autorstwo utworu ... WYKONAWCY❗️
Do czego zmierzam? Cały świat muzyczny "odcina kupony" od czyjejś pracy. Co z tego, że pojedynczą kompozycję wykonywało już wcześniej sto innych znanych gwiazd muzyki ...? Ale porządny kawałek to argument do sprzedania przy nim czterech innych, już nie tak fajnych, bo skleconych przez jakiegoś "producenta bitów", w piwnicy na obrzeżach miasta. W ten sposób spora część repertuaru światowych wykonawców "mieli w kółko" te same, znane już kompozycje. "Żeniąc" w ich towarzystwie coraz bardziej miałki szajs, klecony byle jak przez ludzi mających średnie pojęcie o muzyce w ogóle, a co dopiero o komponowaniu czy pisaniu tekstów. Nie przeszkadza to w szerzeniu się tej "zarazy" w serwisach strumieniowych, radiach, wszędzie gdzie się da. Wszak wszyscy muszą zarobić ... 😆
Mała dygresja - właśnie w tym momencie, przypadkiem słyszę w swoim ulubionym radiu internetowym "Easy Like Sunday Morning" w wykonaniu Paul'a Jackson'a Jr'a. A właściwie CZYJ to utwór i jaki jest jego prawdziwy tytuł? Odpowiedź Youtube-owego szukacza/"plejacza" - Faith No More - Easy Like Sunday Morning. Ni-chu-ja❗️ To kawałek zespołu Commodores o oryginalnym tytule "Easy", wydany w 1977 roku. Kompozytorem jest Lionel Richie. I CO, moi niemili ...? 😆
Ktoś by zapytał: a co w tym złego? "Niech se coverują". W sumie, dlaczego nie, prawda? To się dzieje od dekad i świat się nie zawalił. Skoro gwiazdy mogą, to nawet Janusze i Grażyny z weselnej kapeli też, nikt im nie zabroni. I cały świat skupia się na graniu coverów, coraz bardziej rozrzedzając muzyczną "zupę", którą konsumują odbiorcy. Youtube dosłownie pęka w szwach od coverów, w większości wręcz kiepskich lub takich sobie.
Podsumowując: nie wszystko zostało zagrane, tylko coraz mniej jest ludzi komponujących i piszących zgrabne utwory, które przejdą do historii. A my słuchamy coraz gorszych wykonań tych samych przebojów. Nie wszystko zostało zagrane, napisane, skomponowane, itd, tylko coraz mniej takich, którym się chce poszukiwać świeżej muzyki pośród dźwięków ... Zaryzykuję twierdzenie, że muzyka ma dziś dla przeciętnego jej konsumenta emocjonalną i finansową wartość mniejszą od listka papieru do dupy. Właśnie konsumentom muzyki szczególnie nie chce się poszukiwać. Wystarczy im to, co popularne, bo "skoro popularne, to musi być dobre". Naprawdę ...? 😆
Dobrze, że książek, choć mało kto je czyta, nie da się "coverować" w formie książek, bo wtedy światowa kultura upadłaby już całkiem na ryj i nie wstała. 😆 Zaś, czy muzyka powstanie z kolan, na których dziś klęczy? Poczekamy, zobaczymy. Ale skoro tak wielu cynicznie i uparcie twierdzi, że "W muzyce wszystko już było", moim zdaniem może być tylko gorzej.
Chcesz zbluzgać mój tekst? TUTAJ.