To nie ten adres ▸
obserwacje Autor: pawel.kruzel@m00n.link (Paweł Krużel), 14.07.2020 9:58
Nadal jeszcze obserwuję powyborcze "pole bitwy" i zdecydowałem się podzielić z Wami paroma słowami na temat oburzającej, powyborczej retoryki zwolenników i członków KO.
Ośmielę się stwierdzić, że być może wielu spośród wyborców, wbrew swojej osobistej opinii o kandydaturze Trzaskowskiego, ale jednak w poczuciu obowiązku obywatelskiego, zdecydowało się postawić "X" przy jego nazwisku w drugiej turze wyborów. Teraz zapewne czują się oni "opluwani" przez członków i zwolenników KO, na równi z tymi wszystkimi, którzy na drugą turę wyborów w ogóle nie poszli.
Szanowni członkowie i sympatycy Koalicji. Zamiast zwalać winę za przegraną w wyborach na wszystkich wkoło, na Waszym miejscu wypada zadać parę pytań sobie samym:
1. Dlaczego tak mało ludzi poparło kandydaturę pana Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich?
2. Dlaczego w ogóle potrzebne było jakiekolwiek wsparcie członków i sympatyków innych ugrupowań politycznych, czy nawet obywatelskiego ruchu zgromadzonego wokół Szymona Hołowni, aby został osiągnięty jakikolwiek sensowny wynik głosowania po stronie pana Trzaskowskiego?
3. Jakie motywy udziału w wyborach może mieć w oczach wyborców kandydat na prezydenta RP, który "swój" program wyborczy "położył na stole" w piątek, tuż przed 1 turą wyborów?
4. Jakim sposobem można traktować serio wygłaszane przez Was, zapalczywych orędowników Trzaskowskiego, argumenty typu: zawłaszczanie słowa "patriotyzm"? Chyba że bardzo Chcecie zniżać się w swojej retoryce do poziomu PiS?
Tego rodzaju pytań, ja sam mogę wyprodukować o wiele więcej. Ale nie zamierzam za Was odrabiać Waszych lekcji. Umiecie zadawać pytania? To Kierujcie swoje pytania pod właściwy adres. Propagandowe gadanie o "wspólnych celach" proszę sobie darować. Natomiast jeśli Zgadzacie się ze zdaniem pani Hanny Lis, która w jadowitych słowach, niczym z ust prezesa Jarosława, wydaje się - oskarża pośrednio wyborców Hołowni o to, że są winni przegranej Trzaskowskiego, to nie ma w ogóle o czym gadać. :-D
To nie ten adres.