Jedyne słuszne dźwięki ▸
nagrania Autor: pawel.kruzel@m00n.link (Paweł Krużel), 27.08.2022 12:40
Zobaczyłem ostatnio FILM na Youtube, w kanale Ksantypa, traktujący o pewnej symulacji wzmacniacza gitarowego w formie wtyczki VST. Prezentację brzmienia owej wtyczki poprzedza spicz, traktujący o naturze rzeczy "prawdziwych" oraz "nieprawdziwych" …
Fajny ten spicz na początku, ale polecam rozważyć takie "cuś":
"No, przecież gitara elektryczna nigdy nie zastąpi gitary akustycznej. Bo dźwięk w gitarze akustycznej tworzy się poprzez naturalne wibracje drewna, plastiku, kości, metalu i cholera wie jeszcze czego, co jest w zgodzie z naturą. W kompletnym przeciwieństwie do okropnego i sztucznego brzmienia gitary elektrycznej, powstającego na drodze przetwarzania drgań strun za pomocą elektromagnetycznych przetworników, który to proces po prostu obraża kwintesencję określenia "gitara". Dźwięk gitary akustycznej to najbardziej prawdziwy dźwięk w przyrodzie, jedyny i słuszny. Gitara elektryczna to oszustwo, abominacja, wynaturzenie owego prawdziwego dźwięku gitary, jaki może dostarczyć jedynie gitara akustyczna. Nie wspomnę o wzmacniaczach gitarowych, które mając teoretycznie służyć do wyemitowania w eter dźwięku gitary elektrycznej, często zniekształcają go okropnie poprzez monstrualną nadprodukcję harmonicznych."
Albo:
"Jedyną prawdziwą gitarą jest gitara klasyczna. I to tylko wtedy, gdy ma struny zrobione z jelit. Gitara akustyczna jest okropnym nieporozumieniem i karykaturą gitary klasycznej, jedynej słusznej i prawdziwej gitary, jaką stworzył człowiek. Z racji swej konstrukcji, gitara klasyczna jest jedynym odzwierciedleniem prawdziwego brzmienia gitary."
I tak dalej. Brzmi jak bełkot ...?
Nie ma żadnego "jedynie słusznego" niczego. Nie ma żadnych "jedynie słusznych" gitar, ani wzmacniaczy, ani kostek, ani procesorów, wtyczek, programów, aplikacji itd. One wszystkie mogą służyć do tworzenia muzyki, która może być fajna albo ch*jowa, co oczywiście również jest rzeczą subiektywnie ocenianą przez jej odbiorców. Muzyka też została kiedyś sztucznie podzielona na "muzykę klasyczną" oraz tzw "rozrywkową", co jest jakimś komicznym nieporozumieniem. Więc, proszę. Przestańcie pierdzielić, "znawcy", puryści i "eksperci". Moim zdaniem, jedynym słusznym czymkolwiek w dziedzinie muzyki jest to, co komu pasuje i co się komu podoba. Na szczęście ... 😀
P.S. To nie miał być hejt, Ksantyp ... PZDRWM! 👍😉
Komentarz? TUTAJ.