Szkoda tylko, że nam nie wstyd ▸
obserwacje Autor: pawel.kruzel@m00n.link (Paweł Krużel), 23.11.2021 9:28
Poczytałem sobie komentarze przy pewnym wpisie znajomego na Facebooku, traktującym o unikaniu przez polskie społeczeństwo noszenia ochronnych maseczek. Oraz przy okazji mnóstwo innych komentarzy w mediach społecznościowych, na inne tematy. I mam parę wniosków.
Żyjemy w jednym z nielicznych, bogatym i cywilizowanym obszarze naszego globu, ale nadal do prawdziwej cywilizacji oraz intelektualnego bogactwa nam daleko. Mamy znane na świecie uczelnie oraz równocześnie szeroką grupę społeczną, która np chętniej uwierzy w obiegowe opinie, niż w twarde fakty, mądrość nauki, czy historycznie udokumentowane doświadczenia społeczeństw lepiej rozwiniętych od naszego. Nie wspomnę o sklerozie na temat doświadczeń z naszej własnej historii, której większość z nas nie zna, nawet tej najnowszej.
Myślę, że ludzie nie rozumieją znaczenia słów. Na przykład sformułowania "solidarność społeczna". Albo słowa "wolność", rozumianego - mam wrażenie - jako swoboda bycia "polskim buntownikiem" (!). Ale przy okazji jeszcze zawistnikiem, zazdrośnikiem, monopolistą na pseudo-wiedzę i quasi-mądrość, mającym na każdy temat "własne zdanie", które to zdanie jest agresywnie forsowane publicznie, bez żadnej refleksji.
Kpimy w duchu z ubogich w edukację i zasoby ludów - np Afryki, wierzących w nie wiadomo co i żyjących w ciemnocie. Kpimy z nich, będąc jakże do nich podobni, przy własnym niewspółmiernie wyższym potencjale oraz możliwościach. A nasze pozbawione sensu zachowania nazywamy dumnie "narodową tradycją". Szkoda tylko, że nam nie wstyd. Bo ostatnio głupota staje się wzorem cnót (!) w naszym, zalanym potokiem niesprawdzonych informacji, społeczeństwie. A słowo "mądrość" wydaje się być rozumiane jako umiejętność głośnego pyskowania nad głowami innych.
Chcesz sobie pohejtować? TUTAJ.