Prawdziwa wartość sprzętu Apple to zaoszczędzony dzięki niemu czas! ▸
technologie Autor: pawel.kruzel@m00n.link (Paweł Krużel), 08.12.2018 0:38
Jestem obecnie chory i trochę rozbity, więc chwilowo nie mam siły na kreatywne działanie. Nie liczcie na to że będę tym razem jakimś "mistrzem ciętej riposty" oraz na jakąś wyjątkową błyskotliwość tego tekstu.
Pomyślałem sobie po prostu że napiszę nowy tekst, przy okazji trenując dyktowanie do komputera. O czym dzisiaj zamierzam prawić? Podczas dyskusji z moimi znajomymi na Facebooku, przyszła mi do głowy pewna myśl. Otóż: dlaczego sprzęty produkcji firmy Apple są przez ich świadomych użytkowników uważane za takie pożyteczne? Otóż posiadanie i użytkowanie sprzętu tej firmy to ogromna oszczędność czasu!
W dawnych czasach, kiedy jeszcze użytkowałem komputer z Windows 98, zdarzało się nierzadko że system trzeba było przeinstalowywać nawet raz w tygodniu (!). A to dlatego że system był tak niestabilny, że jakaś jedna niewielka w nim zmiana, spowodowana np. zainstalowaniem jakiegoś kolejnego programu, potrafiła spowodować to, że inne, ważniejsze programy przestawały prawidłowo działać. Dodatkowo wprowadzało to swoistą „weryfikację” - które programy będą ze sobą chciały współpracować w systemie operacyjnym a które nie. Z niektórych trzeba było zrezygnować (!). Np. programy do nagrywania oraz edycji audio, również wielośladowej „nie lubiły się” z Microsoftowym Office. Zainstalowanie tego pakietu powodowało to, że wszystkie programy do edycji audio przestawały prawidłowo funkcjonować. Nie do wiary, prawda? Ale tak właśnie było (!).
Odkąd używam komputera z systemem od Apple, tego rodzaju problemy już mnie nie dotyczą. Więcej, większość problemów dotykających komputery z systemem Windows w ogóle mnie nie dotyczy. Co mam na myśli? Między innymi: wirusy, potrzeba regularnej reinstalacji systemu, potrzeba tworzenia kopii zapasowej całego systemu operacyjnego w celu i jej częstego przywracania na komputerze, niezgodność programów między sobą I wpływanie pracy jednego programu na pracę innego i tego typu rzeczy.
Nie chcę przez to powiedzieć, że wykonywanie kopii zapasowych na komputerach Apple jest niepotrzebne, wręcz przeciwnie! Kopie zapasowe powinny być wykonywane na każdym systemie operacyjnym ponieważ żaden sprzęt nie jest ani wieczny, ani całkowicie bezawaryjny. Na komputerach Apple też zdarzają się różne dziwne sytuacje, oczywiście najczęściej spowodowane sprzętowymi a nie programowymi awariami. Niemniej jednak tworzenie w tym systemie kopii zapasowych jest wyjątkowo łatwe, z takiej kopii zapasowej można także zainstalować na nowo cały system operacyjny. Dodatkowo kopie te zawierają różne wersje plików, czyli można np. przywrócić z takiej kopii wersję jakiegoś dokumentu która była tworzona np. pół roku temu (!).
Jak obecnie wygląda trend użytkowania funkcji kopii zapasowych w systemach Windows? Otóż funkcjonalność taka weszła na trwałe w skład systemów operacyjnych tej firmy już jakiś czas temu, ale nie służy Kowalskiemu do prostego buckupowania plików ale raczej jest przewidziana do odzyskiwania całego systemu po jakiejś jego awarii (!). Tak. Windows jest z systemem w dalszym ciągu bardzo niestabilnym, z czym jego użytkownicy już bardzo dawno się pogodzili I cieszą się z tego, że mogą teraz we względnie prosty sposób odzyskać cały system operacyjny z kopii zapasowej (!). Po latach spędzonych przy „Maczkach”, dla mnie brzmi to po prostu groteskowo! Na każdym z moich dotychczasowych Maczków, a było ich już sporo, raz zainstalowany system operacyjny służył mi od momentu pierwszej jego instalacji (czasem w fabryce) aż do rozstania się ze sprzętem! Jednym zdaniem: Nie przypominam sobie sytuacji, abym musiał reinstalować system operacyjny w moim Maczku z jakiegoś powodu! Stabilność systemu, jego duża bezawaryjność oraz względnie łatwa obsługa - oto co jest prawdziwą wartością sprzętu od firmy Apple. Tak - sprzętu! Bo systemu operacyjnego macOS nie można legalnie instalować na komputerach innych niż te od Apple a sam system operacyjny jest niejako częścią składową ceny i komputera (!).
Jeśli Jesteś w miarę świadomym użytkownikiem komputera, potrafiącym zainstalować sobie Windows, Spróbuj policzyć ile razy w skali swojego życia Musiałaś(eś) to zrobić w powodu awarii systemu i wlicz w to też przywracanie systemu z kopii zapasowej. Ja już policzyłem jakiś czas temu - to były dziesiątki jeśli nie setki instalacji! Podsumowując: przeciętny, serio traktujący swój komputer użytkownik systemu Windows, który używa go do czegoś więcej niż do oglądania zasobów Internetu, nie ma zielonego pojęcia o tym ile czasu, energii oraz nerwów traci na to aby jego komputer prawidłowo funkcjonował! Ja to już wiem od bardzo dawna I dlatego przesiadłem się na komputery z systemem macOS i cieszę się względnym świętym spokojem. Czego i Wam, bez względu na Wasze komputerowe sympatie i antypatie - serdecznie życzę! :-)